Geoblog.pl    bABa    Podróże    Bałkany 2007    ljubavi moja
Zwiń mapę
2007
30
sie

ljubavi moja

 
Bośnia i Hercegowina
Bośnia i Hercegowina, Sarajevo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 959 km
 
Nasze serca zostały w Sarajewie. Z Igorem. Najlepszym hostem jakiego miałysmy.

Sarajewo to śmiech 24h. To niekończący się potok zartów i dobrej zabawy. Ale od poczatku...

Pierwsze wrażenie z bośni. kraj nowych domów. nieotynkowanych, widać, że zbudowanych na bardzo niskim budżecie. Po wojnie. No i minarety. Górujace ponad miastami. Mój pierwszy kraj muzułmański w zyciu. Widok niecodzienny.

Pierwsze słowa Igora brzmiały: Dziewczyny musicie mówić czego chcecie, a tak w ogóle to przepraszam Was ale nie bede mógł spędzić z Wami z duzo czasu, bo musze sie uczyć. Acha.

Następne były takie: Chcecie jechać tramwajem czy taksówką. Tramwajem oczywiście odpowiadamy i zanim sie zdązymy obejrzeć juz jesteśmy w taksówce i tak własnie Igor stoswował się do swoich zasad;)
Jedziemy do niego i choć jesteśmysmy bardzo zmęczone gadamy pół nocyu. Igor bardzo dużo ciekwaych rzeczy wie i ma dystans do swojego kraju, więc dużo nam opowida.

Rano się zbieramy i idzimy w miasto. Po drodze spotykamy w kantorze polakó, którzy mówią nam że czarnogóra to syf, bo kiepska infrastruktura, jakos im nie wierzymy. Pierwszy punkt naszego dzisiejszego programu: najlepsza kawa w mieście. Kawa w Sarajewie to najlepsza kawa na bałkanach, mała, słodka, podawana w specjalnych tureckich dzbanuszkach. Pijemy ja na głównym placu sarajewskiej starówki. Sarajewo to juz zupełnie inny świat. Piekne muzułamańskie miasto z pietnem wojny. Na zboczach otaczajacych je gór cmentarze. W wielu domach dziury po kulach. To już nie nowość. Na Bałkanach trzeba się do tego widoku przyzwyczaić.

Igor zabiera nas na wzgórze skąd mozemy zobaczyć panorame miasta i opowiada o sytuacji w Bosni. Potem idziemy na najlepsze w mieście cevabi, bo zaczyna padać. Aby dotrzymać swej obietniecy Igor wraca do domu, a my jeszcze raz spacerujemy starym miastem. Tym razem przewodnikiem w reku, aby trohcę się blizej zapoznac z historia ogladanych przez nas miejsc. Wieczorem idziemy na najlepsza w mieście rakije i choć kino bosnia zamkniete bawimy sie świetnie.Po powrocie pijemy jeszcze sarajewskie, najgorsze piwo na bałkanach:) dziewczyny zasypiają, a my gadamy pół nocy. Igor przygrywa na gitarze:)

Nastepnego dnia idziemy do muzeum historycznego. Wprawdzie jak tam docieramy to okazuje się zamkniete, ale Igor załatwa nam wejście:) Potem idziemy na kawe do alternatywnego mijesca BIBAN na szczycie inne góry z widokiem na miasto. Zdecydowanie nam wesoło.Spacerem przez mahale wracamy do centrum i kolej na najlepszego Burka w mieście. Burek w Sarajewie najlepszy na całych bałkanach:) Ale jak się go zje to się ruszyć nie mozna. Igor wraca sie uczyć (tak naprawde idzie spać:) a my troche jeszcze chodzimy po miescie, ale jakoś nam tęskno do niego było, wiec szybko wracamy. Wieczorem na rakije i do domciu spać, bo nastepnego dnia do Mostaru. Smutno.

troche jeszcze sarajewskich faktów i spostrzezeń:
-jaka mozna kupic pamiatkę z Sarajewa? długopis zrobiony z łuski po pocisku
-oprócz starówki miasto nie prezentuje się najlepiej
-konflikt w Bosni daleki jest do rozwiązania, bo w szkołach wciąż sa klasy dla serbów, chorwatów i bosniaków
-Bośnia to kolejny kraj z syndromem zamknięcia, zdobycie wizy graniczy z cudem
-bardzo ciekawy jest przy ambasadzie francuzkiej pomnik ku czci fr zołnierzy którzy zginęli w czasie wojny. kształt postaci wzorowany jest na odłamkach po pociskach. Igor nam powiedział, że takie zbierali...



nie bedę przytaczać tu naszych świetnych żartów, które tak nas bawiły jak byłysmy w Sarajewie, bo nikogo nie beda śmieszyć:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
bABa
Agata i Beata
zwiedziła 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 95 wpisów95 1 komentarz1 32 zdjęcia32 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
30.12.2007 - 04.01.2008
 
 
28.11.2007 - 30.11.2007
 
 
05.12.2007 - 06.12.2007